Wengen- alpejska wioska u stóp Jungfrau

przez Henryk w Terenie
0 Komentarzy

Od dwóch tygodni Heniek śmiało może tytułować się małpą z alpejskiej wioski, a konkretniej z Wengen, które należy do Oberlandu Berneńskiego a usytuowane jest na wysokości 1274 m n.p.m. 

Miejsce to jest bardzo popularne wśród turystów, zwłaszcza Azjatów. Zimą oferuje wspaniałe warunki dla narciarzy. Latem otworem stoi ok. 500 km szlaków, co oznacza, że fani trekkingu nie będą zawiedzeni. Wizyty w Wengen nie pożałują także osoby stroniące od aktywności fizycznej, wystarczy usiąść na ławce chociażby przy dworcu kolejowym i napawać się wspaniałym górskim krajobrazem. Do dyspozycji są też kolejki górskie, m.in. Männlichen, która dociera na wysokość 2229 m n.p.m.

Wioska to tak naprawdę kilka poprzeplatanych ze sobą uliczek. Na każdej z nich znaleźć można kilka hoteli i pensjonatów, które charakteryzuje drewniana zabudowa i kolorowe okiennice. Od ponad 120 lat Wengen funkcjonuje jako strefa wolna od ruchu samochodowego. Goście hotelowi, bagaże, towar itd. dowożeni są małymi samochodzikami (elektrycznymi lub na benzynę), lub samymi przyczepami, które na pierwszy rzut oka wyglądają dość zabawnie, ale są bardzo funkcjonalne. ​

Oznacza to, że chcąc nie chcąc, na ostatnim etapie podróży należy pożegnać się ze swoim samochodem i zostawić go na parkingu w położonym trochę niżej Lauterbrunnen. Stamtąd w kierunku Wengen, co chwilę kursuje elektryczna kolejka.

Eiger, Jungfrau i Mönch to trzy szczyty Alp Berneńskich będące wizytówką tego rejonu Szwajcarii. Północna ściana pierwszego z nich owiana jest złą sławą ze względu na liczbę śmiertelnych wypadków podczas prób jej zdobycia. Istnieje wiele możliwości podziwiania „trójcy” określanej wspólnym mianem Dreigestirn. Jedną z nich jest wędrówka w kierunku przełęczy Kleine Scheidegg – można też wjechać kolejką linową. Najczęściej polecana jest przeprawa koleją Jungfraubahn, której meta jest przełęcz Jungfraujoch. Podobno niezapomniane widoki są gwarantowane. Oprócz górskich szczytów, jezior i dolin zobaczyć można również lodowiec Eigergletscher, którego fragment kolejka pokonuje w początkowej fazie trasy.

Dopiero rozpoczynamy swoją przygodę ze Szwajcarią, ale jak tylko czas i pogoda pozwolą dotrzemy wszędzie tam, gdzie dotrzeć warto. Na pierwszy ogień pójdzie Dolina 72 wodospadów czyli Wodospady Trümmelbach, które naszą uwagę zwróciły już podczas pierwszej przeprawy z Lauterbrunnen do Wengen. Uznawane za największe podziemne wodospady, podziwiać można podczas wędrówki specjalnym szlakiem turystycznym. Ale już sama wizyta w dolinie Lauterbrunnen potrafi przyprawić o zawrót głowy 😉

You may also like

Skomentuj